Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jelonek28
Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:15, 28 Wrz 2013 Temat postu: Ceny nowych motocykli - teoria a praktyka! - prośba o radę |
|
|
Chciałbym poruszyć temat cen katalogowych nowych motocykli i jak się one mają do praktyki. O ile tak naprawdę są one sztucznie zawyżone i za ile w praktyce dealorowi w salonie opłaca się sprzedać dany model - jaka jest to granica?
Dla przykładu taki Z800 ABS - 37.900 (model produkcyjny 2014). Do tej pory było 36.900, jak widać podnieśli 1tys. Obecnie jest dostępnych kilka sztuk.
Jak wiadomo nie dało się kupić od połowy kwietnia bo już nie było wersji z ABS w malowaniu zieleń, a tylko 2-3 sztuki białe, które sprzedały się w końcu do połowy września.
Wówczas (maj) w jednym salonie bez większych negocjacji i zapytaniu mnie dealera ile chciałbym dać o odpowiedziałem - a za ile mógłby mi sprzedać - od razu rzucił "myślę, że za 35 moglibyśmy się bez problemu dogadać i czy mi odpowiada taka cena". Dalej już o cenie nie dyskutowałem bo i tak nie był dostępny, a więc po co. I myślę, że jakby wtedy był, to dałoby rade i na 34 zbić.
Ciekawi mnie ile faktycznie dealer płaci za takie moto i jaka jest granica ceny, przy której jeszcze mu się to opłaca?
W Niemczech większość dealerów w swoich ogłoszeniach na różnych stronkach zwykle oficjalnie podają cenę o 1 tys. EU niższą niż jest na stronce [link widoczny dla zalogowanych]
Najbardziej rozbawił mnie jakiś czas temu gość z salonu (chyba z Tarnowa - teraz nie pamiętam dokładnie), że cena to 36.900 i tyle trzeba zapłacić aby wyjechać motocyklem z salonu. Tak sobie pomyślałem - ciekawe jaką ma sprzedaż w tym salonie
Reasumując - czy macie jakieś doświadczenia z zakupem nowego moto i jaka była różnica w stosunku do oficjalnie podawanej ceny. I czy waszym zdanie opłaca się w tej chwili w ogóle kupować nowe moto, które będzie stało 6 miesięcy w garażu i poleci tym samym gwarancja. No i z drugiej strony jest to wprawdzie model 2014 ale rocznik 2013 i tak też będzie w dowodzie.
Czy nie lepiej poczekać do końca lutego/początek marca bo wówczas będzie można kupić ten sam model 2014 ale już z produkcji 2014 - cena katalogowa 37.900 (myślę, że za 35 spokojnie da radę kupić).
Jak radzicie?
Ostatnio zmieniony przez jelonek28 dnia Sob 13:17, 28 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cerb
Stwórca
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:40, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja marze o tym zeby ktoregos dnia isc do salonu i targowac sie o cene nowego motocykla:D Ale to pewnie nie nastapi;). Na twoim miejscu czekalbym do wiosny ale wczesniej zaklepal sobie u jakiegos dealera jedna sztuke, albo nawet u dwoch.
|
|
Powrót do góry |
|
|
avator
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 2220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slu Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:36, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
a moje zdanie jest takie
ludzie co chcą spróbować/skosztować coś nowego , kupują w salonie
( choć nie koniecznie nowe , co wyglada na nowe , bo niby jest nowe ... ale w sumie i tak nie jest nowe co i tak gamoń kupi myślac że jest nowe ) bo jak to salonowi mówią ... "jeszcze nie macane" a inaczej mówiąc gdzieś słyszałem że motory to tylko w salonach nie "leżały"
niestety i tam leżały , a Ci co twardo myślą że i sprzedano salonowy ... niech ... ... wiadomo , może mieli szczęście .
a propo cen wystawianych przez salony w Pl , nie wiem jak na zachodzie ale na wschodzie kupisz taniej ...
Zawsze wystawią cenę wyższą niż przewiduję producet i to bez wszelkiegorodzaju posredników, i innych opłat ,ceł, vatu ,pitu, ect, i jeszcze pierdola o tym i o tamtym i jakie to Och i Ach... a Jeleń i tak sie znajdzie ,
na tym forum jest ... może kilka osób , osobiście znam jednego ,
co ma salonowy , może miał szczęście , a i tak przepłacił , chuja pojeździł bo .. coś tam , bo pogoda chujowa bo to i tamto , i tak w kółko, a moto...
gniło gdzieś pod dachem i patrzeć jak tylko traci na wartości ( jeśli nazwać to wartością )... Carringtonem nie jestem, nowego i tak nie kupię ,dla mnie "nowy" to jest nowy .. ale z drugiej,3 ,4 ręki , przedewszystkim sprawdzony i najważniejsze ... jeździ, a czy pewny ??
pewny to nawet nie jest w salonie ...
p.s.
odpisywać proszę tylko na własnych doświadczeniach, inne będą kasowane.
jelonek28 bardzo ciekawy temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
bilu10
Świeżak
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:33, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Najlepszym okresem na kupno będzie luty 2014r. Wybierz zimny, mroźny dzień kiesy będzie dodatkowo śniegu po pas. U dealera wtedy pustki i będą Cię za rękę trzymac żebyś kupił. Piszę ze swojego doświadczenia: luty 2013 Z1000 z roku 2011r cena kat 44900. Dokonałem zakupu za 39500 + crashe puiga w zestawie. Oczywiście na cene też miał wpływ rocznika motocykla, ale uwierz okres też oraz negocjacje i jazda od dealera do dealera. Tyle w skrócie. pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaquzie
Świeżak
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:53, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
swoje z1000sx kupiłem w salonie 2 lata temu - bo znudziło mi się oglądać szroty, bite, leżane motocykle itd..
co do podstawowego pytania o cenę, jak pamiętam utargowałem z ceny na b.dobry kask, dodatkowo dodałem do moto kilka akcesoriów (typu kufer + stelaż, alarm, crashe, gniazdo zapalniczki etc.)- nie było problemu.
ile faktycznie salon zarobił? pojęcia nie mam. ja finalnie byłem zadowolony co do ceny (i dodatków), salon był zadowolony co do ceny - to najważniejsze. nie wspominam o podejściu salonu do całej sprawy - bezproblemowo, nawet dokumenty mi załatwili - również w urzędzie rejestracji - zostało mi finalnie podjechać po moto, i moto odjechać.
nie wspominam również o dalszych relacjach klient-salon (np. zniżki na jakieś pierdółki, znajomość, etc - to czasem jest bezcenne).
co do pytania, czy opłaca się kupować nowe moto - z mojego doświadczenia - tak, ale wszystko zależy od tego, czy:
a) masz kasę na to - to oczywiste
b) chcesz wiedzieć na czym stoisz, czy raczej na czym jeździsz - z rynku wtórnego takiej pewności nie masz
a czy kupować teraz czy po zimie? szczerze? ja bym kupił teraz, bo 6 m-cy bym po prostu nie wytrzymał (kto wie czy będzie sroga zima, czy 15 stopni i suche drogi)
ps. nie reklamując zbytnio, salon Kawy Łódź - great!
Ostatnio zmieniony przez jaquzie dnia Śro 19:56, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomNew
Bywalec
Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:00, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Potraktujcie to jako ciekawostkę i pomyślcie ile tak na prawdę może kosztować nowa Kawa prosto od producenta bez żadnych akcyz itp.
W 2001r. kupiłem nową Toyotę Corollę w salonie na Węgrzech bez żadnych dodatkowych opłat za cenę około 22 tyś złotych(w przeliczeniu).W Polsce ta sama Toyota w salonie kosztowała 52 tyś złotych.
Można się tylko domyślać ile rośnie cena sprzętu po drodze do Polski na poszczególnych etapach,czyli akcyza,zarobek dealera itd.
A mogłoby być o wiele taniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
cornholio
Zaglądacz
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:14, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
To co ja mam powiedziec o cenach.
Nowa Kawa kosztuje ponad 100k PLN
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja kupilem moja w PL za ponad 10k, ale clo w Norwegii musialem zaplacic kolejne 18k PLN LOL
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomNew
Bywalec
Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:20, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Bo w Polsce żyje się lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
cornholio
Zaglądacz
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:32, 20 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Az trzeba motory zamykac na 7 spustow
|
|
Powrót do góry |
|
|
|