Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gunter
Stary wyga
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław / UK Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:46, 10 Gru 2011 Temat postu: Kilka koników przybyło w stajni...dylemat. |
|
|
Kiedyś marzyłem, by mieć dwa motocykle...i o tym, by mieć je w pokoju i patrzec na nie. Teraz mam 3 maszyny i dwie z nich stoją w moim pokoju
Nieoczekiwanie stałem się posiadaczem dwóch małych brzdąców z silnikami od piły lub kosiarki. Niebieski, nówka jeszcze nie jeżdżony z gumami typu slick...czerwony już przetestowany przeze mnie. Frajda ogromna z jazdy. Udzwig do 110kg, prędkość max 48km/h. Spędziłem kilka godzin nad nimi bo były troszke zaniedbane...i co dalej.
Mam 3,5 rocznego synka więc pomyślałem o nim...ale w mojej głowie i kobiety rodzi się pytanie. Co będzie jeśli synowi to się spodoba? Wiemy doskonale jak niebezpieczna może być nasza pasja. Gdzieś tam w głębi cieszyłbym się bardzo widząc go na motorku...z drugiej strony obawa.
Kubuś już wcześniej oglądał się za motocyklami więc kupiłem mu zabawkę na baterie...Kawasaki co robi whelieeee. Teraz może mieć realny motorek. Co robić?
Chciałbym poznać Wasze opinie.
Pozdro750.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:36, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witaj kolego, to naprawdę dylemat i nie ma co liczyć na mądrą odpowiedź. Na szczęście moje dziecko już 17 letnie , nawet nie chce stanąć obok motocykla i z politowaniem patrzy na pasję ojca. Przyznam się, że cieszę się z tego, ponieważ wiem jak niebezpieczne są ulice. Cieszę się i ni w ząb nie mogę zrozumieć takiej postawy i nadal się jednak cieszę.
Pozdrawiam
Jacek
|
|
Powrót do góry |
|
|
avator
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 2220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slu Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:37, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
zacne maszyny ,ubierz porządnie dzieciaka i niech się uczy,powodzenia:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:36, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
napewno da sie tez jakos ograniczyc predkosc maksymalna tak na poczatek lepiej jesli ma sie juz gdzies przewracac to lepiej zeby bylo to przy np 20-30 km/h niz 50 wiem z doswiadczenia znajomego i ile razy jego dzieciak zaliczyl ploty i murki przy ich domu naszczescie na siniakach sie skonczylo
|
|
Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:04, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem,nie ma co martwić się na zapas,by najmniej jako rodzice macie jeszcze troszkę czasu aby odchować malucha .
Z jednej strony,co ma być to i tak będzie,bez względu na to czy będziecie mu zakrywali oczy i uszy,gdy ulicą każdorazowo przejeżdżał będzie jednoślad.
Z drugiej,jeśli chłopak będzie miał zajawkę i wkręci się w motocykle,to lepiej szkolić/uczyć go pod okiem i razem czerpać korzyści z jazdy,niż miał by do wszystkiego dochodzić sam (na własnych błędach),o okłamywaniu rodziców nie wspomnę.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
RasAlGhul
Zetofil
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Banino Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:40, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja dzieci nie mam ale obserwuję dzieci znajomych i całkiem fajnie to wygląda. Robią wszystko to, czego my nie chcielibyśmy, żeby nasze dzieci wiedziały o nas. Moim zdaniem, jeżeli dzieciak będzie chciał jeździć, to pod Twoim okiem będzie mógł nauczyć się dobrych nawyków i nie ma co gdybać, tylko próbować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
czester
Stary wyga
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzing Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:25, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ja wypowiem się pod kątem moich doświadczeń jeśli chodzi o jazdę moto to moje dzieci są wkręcone na maxa tylko trzeba edukować od samego początku czym więcej gadania tym lepiej (czym za młodu skorupka nasiąknie tym lepiej ) starszy syn już zrobił kartę motorowerową i zaliczył 1 sezon na jednośladzie ( yamaha neos) 1x gleba no ale jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz, po tym nabrał respektu do jednośladów no a neos się naprawi wszak zima nadchodzi na koniec płęta jest taka że dziecko możesz tylko przestrzec od małego ucząc pewnych zachowań, bo pod twoją nieobecność i tak zrobią co zechcą i ty tego nie uchronisz pozdrawiam brać motocyklową i do zobaczenia na Z-zlocie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cerb
Stwórca
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:51, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
No Gunter niezla zagwozdka, cieko powiedziec cos gdy nie ma sie wlasnych dzieciakow. Ale mysle ze Czester napisal tak ja bym to widzial. Ucz dzieciaka od poczatku dobrych nawykow, przestrzegaj przed zlymi i mysle ze bedzie ok. Jak maly zlapie bakcyla to hobby bedzie mial pierwsza klasa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzesiekkry
Gość
|
Wysłany: Wto 19:44, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo smutny dla mnie temat Mój starszy syn (15) jest motoryzacyjnym impotentem, absolutnie nic go nie interesuje, ani samochody, ani skutery, no nic!! Szczepiłem gnojowi jak mogłem, na kolanach woziłem, pokierować dawałem, nic z tego nie wyszło - chyba w matkę poszedł Dobrze że młodszy trochę lepiej rokuje bo nie wiem kto będzie mnie woził na stare lata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
RobgiE
Świeżak
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:37, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mój artysta (8 lat) ma mini crossa ten sam silnik tylko wersja cross. Rożnica taka że w tym nie ma zawieszenia a w corssie coś tam jest. Niby nie szaleje za tym ale jak wsiądzie to noga w zakrętach kontruje , maneta podkręca kilka razy żeby kopa w zakręcie miało i widzę że czuje co się dzieje. Więc też mam nadzieję że z tego jakieś nauki wyniesie. Bo oczywiście z kaskiem za mną biega żeby przejażdżkę mu zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Z750_
Gość
|
Wysłany: Wto 21:14, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
dobrze ze mam corke hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
OxBown
Bywalec
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:16, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ja to powiem tak!!! ubieraj malolata w ochraniacze i wsadzaj na to malenstwo i go ucz, potem wymien mu sprzet i wypusc w jakis wyscigacha i ucz i trenuj, a potem sprzedaj syna za granice i moze bedziemy mieli kogos w motoGP;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:08, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
_Z750_ napisał: | dobrze ze mam corke hehe |
Też mam córę i jak na razie jeździ na plecaku,ale kto wie.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Zetofil
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubliniec Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:38, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mój syn ma 3 miesiące na początek dostał koszulkę z Moto GP , reszta z czasem też będzie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
OxBown
Bywalec
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:28, 14 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
To ze ma sie core to nic noe znaczy, ja juz 3 razy sie zdziwilem jak babki wyginaja na moto
|
|
Powrót do góry |
|
|
|