Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Clstomka
Dołączył: 29 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:18, 29 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Próbowałem dostać VIN do Gs'a z 2009. Bezskutecznie. Bezpieczniej chyba poszukać motoru gdzie indziej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
axl87
Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:23, 01 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ja miałem średni deal z nimi.
W moto-fasion zostawiłem w rozliczeniu swój stary motocykl bo napaliłem się na VFR800 2009 od nich bo mieli w jedynym słusznym dla mnie kolorze: Pearl Black w promieniu 500KM. Widziałem że z moto coś nie tak wycieki oleju z napinaczy itp no ale... zdecydowałem się, z myślą że taie drobiazgi zrobie sam. Moto wizualnie igiełka prócz pordzewiałych śrubek (UK). Po przejechaniu 200KM coś w silniku zaczęło stukać, czytałem dużo na temat VFR więc zabrałem się za oględziny napinaczy... Po rozebraniu rozpadły mi się w rękach, a na 1wszej głowicy ślizg rozrządu przesunięty tak że napinacz je..ł po łańcuchu rozrządu... moto na lawete i do mechanika. Musiałem robić kompletny rozrząd sprzęgło napinacze ... Moto zakupiłem z przebiegiem 39tys KM, na filtrze powietrza wyryte były śrubokrętem cyfry z datą: 15-11-16 i przebiegiem 57237 zapewne mil...!.!. Takie same znaki na akumulatorze. Po kolejnych 300KM szlag trafił alternator no ale to się zdarza... Ku zdziwieniu tarcze idealne napęd ok nic nie wskazywało na taki przebieg. Jedyny plus całej tej wymiany, był zwrot połowy kosztów naprawy przez sprzedawce. Zadzwoniłem dostał z...be i troche pogadałem z nim po 3 dniach miałem kase na koncie...
Szkoda nerwów nie polecam
Ostatnio zmieniony przez axl87 dnia Czw 21:30, 01 Gru 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pavlacos
Bywalec
Dołączył: 22 Paź 2015
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:31, 11 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
hm, chyba od nich ojciec niedawno kupił moto własnie w Sędziszewie Małopolskim (firma Wiki Mot).
Motocykl bardzo ok, bez uwag. Nawet się udało wydębić nr od poprzedniego właściciela, także jakaś historia jest
Komis przyjechał i zabrał poprzednie moto od ojca w rozliczeniu.(obecnie wystawione właśnie w Moto Vision)
Także być może sprzedaje bardzo różne sprzęty. Oglądać, a nie brać w ciemno jak leci
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ramon
Dołączył: 19 Lut 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:40, 19 Lut 2017 Temat postu: moto-vision |
|
|
Moja przygoda z "firmą" Moto-Vision była krótka i tragiczna.Znalazłem w ogłoszeniu motocykl ,który od pewnego czasu szukałem.W ogłoszeniu koleś napisał DRUKOWANYMI literami " IGŁA ".W rozmowie na telefon zapytałem czy sprzęt ma jakieś rysy lub obcierki.Ależ skąd ,wszystko jest super.Jechałem prawie 250 km.Myślałem ,że przyjadę do jakiegoś komisu gdzie można pooglądać moto ,rozejrzeć się ,a tu szok.Cała ta "firma" to kilka rozrzuconych po wsi kontenerów blaszanych (takich w jakich moto sprowadzają z USA).Gdy koleś otworzył kontener wyprowadziliśmy po drewnianej desce motocykl na zewnątrz.Ta "IGŁA" okazała się obustronną zdrapką.Szlif na klamkach,pod podestami,na wydechach po prawej jak i po lewej stronie.Ogólnie syf i chujnia.Mało tego.koleś widział,że przyjechałem z przyczepą czyli nastawiony na zakup,nie ma możliwości negocjacji ceny choć już na telefon mówił o dwóch stówkach upustu.Zmieniają cwaniaki nazwę firmy ,bo co chwila są w necie opisywani.Podają adres z Rzeszowa ,a mieszczą się w Sędziszowie Małopolskim.Ludzie ! Jeśli ktoś ma blisko niech się przekona na własne oczy,jeśli daleko niech nawet nie jedzie.Szkoda kasy i czasu.Mnie tak wycieczka kosztowała 300 zeta,paliwo + połata autostradowa nie licząc straconego czasu.Następnego dnia kupiłem taki sam sprzęt w tej samej cenie koło Poznania ale to już inna bajka.Pozdro.LWG
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szpecu
Stary wyga
Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:28, 30 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Byłem przelotem z bratem i z czystej ciekawosci zajrzalem z pretekstem kupna masakra co drugi moto ma "zepsuty" licznik
Ostatnio zmieniony przez Szpecu dnia Czw 9:44, 30 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fue
Dołączył: 24 Lut 2023
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:13, 26 Lut 2023 Temat postu: |
|
|
Na wstępie pragnę wszystkich gorąco przeprosić za to, że nie uwierzyłem w prawdę zawartą na Waszym forum. Na forum trafiłem szukając opinii o firmie MV motocykle. I stwierdziłem ale pierdolollo nie może być tak źle oraz może mieli słabe początki albo konkurencja ich nienawidzi. Ale po kolei.
[link widoczny dla zalogowanych]
Opis dla potomnych:
Witam mam dziś do sprzedania wspaniały motocykl BMW C650GT model po liftingu z 2017 roku. Motocykl występuje w najbogatszej możliwej wersji z czujnikami martwego pola przód i tył! Skuter 100% bezwypadkowy czysty i zadbany zachowany w całości w oryginalnym fabrycznym lakierowaniu. BMW super się prezentuje występuje dodatkowo wyposażone w system ABS, podgrzewane manetki, podgrzewane siedzenia, pełny rozbudowany komputer, przewody w stalowych oplotach, elektrycznie regulowana szyba, czujniki martwego pola przód i tył, światła przód i tył w technologii LED i inne. BMW nie wymaga żadnego wkładu finansowego silnik oraz skrzynia pracują bardzo ładnie, motocykl idealnie się prowadzi. Bmw posiada oryginalny 100% autentyczny przebieg 49000 kilometrów także motocykl naprawdę bardzo świeży i nie wyjeżdżony! Polecam naprawdę Warto! Wystawiam fakturę koszt rejestracji 200zł.
Dzwonię do typa i pytam o skuter.
Wiedzy zero za to opowieść o tym jak francuz z bagietką do granicy gonił. Dawno się nie trafił taki skuter żeby był nietknięty. pełen org. itd.
O dziwo podał VIN w smsie, o dziwo odmówił koledze oglądania jak poprosiliśmy żeby podjechał czy warto się 400km tłuc w jedna stronę. Zarezerwowany do końca piątku.
Tu niestety kończą się plusy. Powiedzieć, że był malowany to nic nie powiedzieć. Jedynym elementem, który nie był malowany to osłona nad stacyjką. która była chamsko obdrapana. Każdy inny element był malowany i to łokciem na wietrze. Mało tego żaden nie był przygotowany pod malowanie. Także nawet przed oklejeniem trzeba by go szpachlować.
Owiewka tylna boczna lewa wżery po ślizgu na kilka minimetrów chamsko sprayem maźnięte.
Owiewka tylna boczna prawa ktoś miał za dużo farby bo aż się sople porobiły.
Na przednich piękna pomarańcza - fakt brakorobom z BMW się tez zdarza ale nie taka okazała, serio miałem ochotę ją obrać i zeżreć.
Lusterka oba podrapane.
Tylna lampa lewa strona głęboka rysa na 10 cm (zastanawiałem się długo jak powstała może ma ktoś pomysł)
Rączki pasażera obstukane odrapane z farby jakby ktoś w kastetach jeździł.
Gumy na podestach odłażą.
Manetki zjechane jakby ktoś w rękawicach z papieru ściernego prowadził.(50k przebiegu ? wg mnie 150k )
No i moje ulubione dziura w siedzeniu po papierosie w oparciu kierowcy nad napisem GT
Powiecie to co zdjęć nie oglądałeś zanim deklu pojechałeś 400km ? Oglądałem , pobrałem powiększałem, mam na dysku w końcu postu link do nich jakby aukcja zniknęła. To nie tylko miSZCZ druciarski ale też guru photoshopa.
Z mechanicznych rzeczy , które zauważyłem pokonując 400m do stacji benzynowej.
- zamek siedzenia się blokuje - otworzyć, otworzysz zamkniecie zajmowało typowi 2 minuty wiec z dziką radością otworzyłem siedzenie z 4x
- lusterko prawe trzyma się tylko na przewodach ( całe mocowanie w środku zmasakrowane, moja piękna chcąc je złożyć wyjęła je po prostu.)
- tarcza przednia hm próg pare minimetrów. w GSach ze 160k km przebiegu widziałem lepsze a moje K1300 z przebiegiem 80k miało idealne tarcze tutaj wręcz ich brak. Klocki z 1-2 minimetry mięsa.
tylna opona szrot
przednia jeszcze z 2-3k przejedzie
podgrzewane manetki musisz bardzo chcieć uwierzyć, że grzeją ( w BMW bierzesz na dwójkę po czym szybko robisz na jedynkę bo parzą w łapy )
podgrzewanie siedzeń nie wykryto
na koniec szybkich oględzin bo już mi się dalej nie chciało grzebać ABS nie działał, pracownik próbował naprawić wiec miałem czas przejść się i rzucić okiem na inne sprzęty. Wiele z nich nosiło ślady druciarstwa. Może ze 3-4 na pierwszy rzut oka mnie zainteresowały a była ich ze 100.
Właściciela nie było i jego szczęście a może i moje bo trząsłbym nim tak długo aż wypadłoby z niego moje 6 stów za paliwo. Po króciutkim researchu pan właściciel w innych dziedzinach życia tez taki uczciwy ale to już nie na forum. Po tym co się dowiedziałem bałbym się kupić cokolwiek.
Dziękuje jeszcze raz za Wasz temat tak wysoce w Google wypozycjonowany, który jest skarbnicą wiedzy na temat tego oszusta. Jeszcze raz przepraszam, że nie uwierzyłem. Za głupotę zapłaciłem straconym czasem i wizerunkami umarłych króli.
Jak macie blisko i za dużo wolnego czasu to podejść zobaczyć jak sprzęt nie powinien wyglądać żeby potem docenić uczciwie sprzedającego.
Poniżej link do wetranster w razie jakby aukcja zniknęła. (20 zdjęc )
[link widoczny dla zalogowanych]
PS. mimo skorzystania z dobrodziejstw posiadania VINu nie znalazłem nic o przebiegu tym bardziej o wypadkowej przeszłości skutera.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|