Przesiadka z zeta na... ? (Kolejnego zeta ? )

D0minik

Witam szanowne grono.

Jako, że niebawem będę zmieniał miejsce zamieszkania muszę rozstać się ze swoim małym szczurem ( pierwszy wypust ) . Kolejny sezon mam nadzieję, że również będzie owocny jak ten.

Wiem, że nie wypada na forum zeta pytać o konkurencję, ale rozważę każdą opcję. Od plastika po supermoto. Miałem okazję jeździć poliftowym dużym szczurem. Moment obrotowy sprawia wielką frajdę, bardzo chętnie na koło szedł, ale wydawał mnie się mniej wygodny przez pochyłe siedzenie. Ciężko mi było zachować odstęp pięści między bakiem, a kroczem, bo się cały czas zsuwałem.

Aktualnie na celowniku stoją :
suzuki gsxr 750 k6\k7
suzuki gsr 750
honda cebula 1000 ryryry
yamaha r1 rn 12
Yamaha Fz 1

Najbardziej wizualnie podoba mnie się R6 po 2006 roku, ale do ruchu ulicznego ten moto nie bardzo sie nadaje. Bardzo słaby dół, zresztą nie chcę przesiadać się z 750 na 600. Co możecie jeszcze mi polecić, może jakaś Vka ?

cornholio

jak nie zeta kupilbym CB1000R, albo FZ1 Smile

kacperski

Może sv1000?

RR

Jak masz kasiurę to oprócz kilozeta celowałbym w Speed Triple'a albo SuperDuke. A SM to temat rzeka, mam podłubane LC4 640 jak coś to pytaj śmiało Wink

Cerb

Troche za malo danych podales czyli jakie masz doswiadczenie na moto, czym jezdziles wczesniej, czy Z750 spelnil to czego od niego oczekiwales a jak nie to czego ci brakowalo, gdzie najczesciej jezdzisz itd.

Wiem na pewno (z mojego nie malego juz doswiadczenia), ze kazdy powinien sprobowac roznych motocykli a juz na pewno jakiegos sporta. Nie ma motocykla uniwersalnego, przynajmiej dla mnie. Jak smiagalem z dziewczyna w trasy po dobrych drogach to nie ma nic innego jak cos z owiewkami i Honda VTR i Suzuki GSXR 1000K2 spelnily tutaj swoja role idealnie. Teraz smigam sam, glownie miasto, czasem po wioskach, praktycznie zero espresowek i autostrad, tutaj tylko naked ze wzgledu na nienajlepsza nawierzchnie, mniejsze predkosci przlotowe, lepsza sterownosc przy manewrowaniu, korki itp.

O kilofazerze bylo troche na forum, nawet porownanie z Zetem tez ktos napisal. O sportach tez bylo i tez byly porownywane do Zeta. Zreszta musisz przejzec tematy bo sporo ludzi wymienilo sprzety (w tym i ja) i na pewno znajdziesz wiele ciekawych postow na ten temat.

mihoo

Cerb

Ze sciagow na pewno brałbym teraz GSXR1000K5-K6 lub Ninja 2004-2005 - motocykl diabeł, bez dwóch zdań Wink

D0minik

Wybaczcie za zwłokę.

Jeśli chodzi o motocykl to jeździłem na ojca Jawie 350, ale to nie ma żadnego porównania do zeta. Praktycznie zerowa kontrola nad motocyklem. Motorowerów nie liczę, a była tego masa. O doświadczeniu ciężko powiedzieć, bo zetem śmigam pierwszy sezon i nie był to docelowy sprzęt choć bardzo wygodnie się nim jeździ. Byłem kilka razy na torze ( kisielin i poznań ), miałem również okazje wziąć udział w kursie z Tomaszem Kulikiem. Patrząc na początek sezonu to progres niesamowity zrobiłem. Trzech znajomych z osiedla na plastikach w winklach łoję, ale oni to inna bajką, bo upierają się, że skręcamy balansując ciałem, a nie kierownicą. Osobiście wolę użyć przeciwskrętu niż szarpać się z moto, ale co ja tam wiem ^^

Sposób użytkowania motocykla, najczęściej jeździło się w koło komina do 100 km, zdarzało się również często zrobić trasy po 400 km, a nie wiem czy na plastiku dałbym rade tyle ujechać z 2 - 3 postojami. Jeśli miejsce zamieszkania coś zmienia to przyszły sezon zaczynam na wyspach. Także na początek raczej obstawiam kręcenie się koło komina chyba, że kolega Gunter dalej wyciągnie.

B-King widzę potwór niesamowity, ale nie wiem czy to nie będzie trochę za dużo. Ma 50 koni więcej od dużego zeta, i dużo większy moment obrotowy, a przecież duży zet szatanem jest, a mnie czasami pojeb się włącza i może mnie sponiewierać. Także B-king i 22 lata na karku to chyba niezbyt rozsądne połączenie Very Happy

Zresztą to dojrzały motocykl wg. mnie skierowany w trochę starsze grono ( ok. 30 lat )

Tak jak mówisz Michale, mam ten plus, że nie napaliłem się jeszcze na konkretny model ( jeszcze Very Happy

) i mogę wziąć ten moto, który będzie w najlepszym stanie.

Słyszałem właśnie, że starsze ninje mają większego pazura niż te nowe, ale wizualnie mnie się motocykl nie podoba. Bardziej kręcą mnie kanciaste kształty niż krągłe - dobrze, że nie tyczy się to również kobiet ^^

Rozum podpowiada, by pchać się w Nakeda, bo bardzo wygodne moto ze sportowym charakterem, ale z chęcią bym spróbował czegoś innego, najwyżej znów będzie powrót do Nakeda

RR

wania123

z tego co piszesz wynika, że jesteś chyba gotowy na większe moto, Bking ma wgrane dwie mapy zapłonu, więc możesz na początku pojeździć na tej słabszej ma 60KM mniej, jak bym z tego zestawienia wywalił GSR750, porażka moto wg mnie, jak bym był na twoim miejscu wziąłbym nowego Z1000 lub jak bym miał hajs to Ducata Streetfightera, Bking/CB1000/Streettriple to też bardzo fajne motocykle

Przemo84

Ja 2 tygodnie temu sprzedalem moją ukochaną Zetkę i mam zamiar przesiąść się na Suzuki GSX 1400...(w sobotę jade oglądać) także może coś takiego? Smile

D0minik

Troche za duza jak dla mnie. Bardziej gustuje w mniejszych gabarytowo motocyklach. M.in. Dlatego, ze duzo latwiej manewrowac w korku miedzy katamaranami.

Madras

Xanth

XJR 1300, tylko! Smile

X.

rychu

Latałem przez sezon GSXR1000 K5, ależ to był wspaniały motocykl, niestety poszedł w gruzy!

	Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> O motocyklach ogólnie	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2