Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:31, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie jakiś czas temu wyrwali blache na os Batory w Chorzowie... Ciekawe ile litrów na nią poszło...heh
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:48, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Lex napisał: | Nie no, żeby kraść benzynę to już przegięcie. Jak nie stać kogoś na paliwo to niech jeździ na rowerze. Jak znam życie to zaraz pójdzie fama, że każdy jeden na moto to złodziej |
paliwo kradli zawsze jak stacje stare:)
tylko teraz jest troszke za drogie:P to i proceder sie nasila
|
|
Powrót do góry |
|
|
xede
Stary wyga
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:02, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
na lukoilu w lodzi na trasie do gdanska to kazali mi moto w strone kamer, zdjac kask i w ogole
a takto to tylko musze dowod osobisty zaniesc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:13, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie wracam ze stacji. Shell.
Potraktowali mnie jak złodzieja pomimo,że zsiadłem z moto, otworzyłem szczękę w kasku, klucz miałem w dłoni, a tablicę niczym nie osłoniętą na fabrycznym błotniku, więc ohydnie rzucającą się w oczy.
Facet wybił mi dystrybutor ledwo włożyłem pistolet i nacisnąłem spust. Na bezczela darł się zza kasy - "kask ściągnij! ściągnij kask!"
Niedoczekanie, powiedziałem mu co myślę o nim, jego koncernie, poprosiłem o rachunek (wybiło przez tą sekundę 26 groszy ) zapłaciłem i obiecałem solennie, że shella będę mijał z daleka, chyba że będę miał nóż na gardle.
Pojechałem kilometr dalej na orlen. Akurat obsługa miała mini przerwę na słoneczku. Na pytanie - mam zdjąć kask? popatrzyli na mnie jak na kosmitę i mówią - nie, dlaczego?
Później szczerze się uśmialiśmy z zarządzeń shella (w końcu jak słusznie ujął to kierownik zmiany na orlenie - nie ma ustawy nakazującej tankowanie z odkrytą głową i nikt na stacji nie ma prawa tego żądać, a jeśli żąda to można to bezceremonialnie olać sikiem prostym) i już bez problemów zalałem do pełna.
Morał. Ok, rozumiem, że są złodzieje. Byli i będą, ale to nie powód, żeby KAŻDEGO kto wjedzie na stację na 2oo traktować jak złodzieja.
Kojarzy mi się to z podejściem tuska do kibiców. Dla niego wszyscy to kibole i trzeba im pozamykać stadiony
|
|
Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:37, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie niedawno (również) na shell'u,pani zza kasy,poprosiła abym zdjął kask...,no to zrobiłem o co prosiła,ale i tak w kominiarce byłem,więc psu na budę te ich wewnętrzne przepisy???
A o towarzyszu tusku to się na forum nie wypowiadajmy,bo dodatkowo krew człowieka zalewa.....,jo teraz Polska
|
|
Powrót do góry |
|
|
MAT
Stary wyga
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Drohiczyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:58, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I dlatego zawsze tankuje na Orlenie, chyba ze nie ma w pobliżu. W Warszawie jeżdżę na jedną stację i tam nigdy nie byłem zmuszony do zdjęcia kasku czy zejścia z moto, bo i tak czasami tankuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:13, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
to mnie taka akcja jeszcze nie spotkala, ale chyba bym zadlawil sie ze smiechu na takiego palanta. Trzeba bylo od razu kierownika stacji wolac a jak mu cos nie pasuje to niech da numer do swojego szefa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:36, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Nie no, przegięcie to było, ja na chamstwo reaguję trochę nerwowo, więc gość dostał zjebkę, a mogło przecież być inaczej.
Wystarczyło użyć magicznego słowa i zdjąłbym mu ten kask, co mi tam
Dobra, nie ma co rozpamiętywać, chciałem Wam tylko opowiedzieć o tej absurdalnej sytuacji, która w cywilizowanym kraju nie powinna mieć miejsca. Ale widać koncern shell ma polaczków za złodziei, których trzeba sfilmować w całej krasie.
Kij im w żebra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:52, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy problemów nie mam, ale już mnie dobrze znają na stacji gdzie zawsze tankuję, a gdzie indziej też takiego bydła nie trafiłem jak piszecie, na szczęście...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardi
Zaglądacz
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:55, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Brat jak kupił moto i tankował się w Ząbkach to też mu zablokowali dystrybutor, tylko, że na BP. Brat się poszedł zapytać co i jak i kobiecina mu powiedziała, że oni mają takie zarządzenie, że motocykliści muszą zdejmować kaski. Oczywiście bratu się tylko ciśnienie podniosło i wyrzucił im to, że nigdzie nie ma przepisu i nie mają prawa od niego tego żądać. Tak więc nie tylko na shellu tak się nas traktuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:56, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie na shellu tankowałem w niedzielę, to nawet mi koleś podszedł i sam zatankował, nawet z moto nie zsiadałem;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:05, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Idiotow nie brakuje i jak widac nie zalezy tood szyldu stacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
RasAlGhul
Zetofil
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Banino Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:22, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mi do tej pory do głowy nie przyszło, żeby zdejmować kask przy tankowaniu. Normalnie zdejmuję jak ide do kasy po odstawieniu moto spod dystrybutora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:41, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie w sumie taka sytuacja jeszcze nie spotkala, ale to pewnie dlatego, ze najpierw zdejmuje kask i rekawice i wtedy dopiero rozpoczynam tankowanie. Faktem jest, ze kradzieze benzyny, to zjawisko calkiem powszechne na naszych stacjach. Bardzo nie podoba mi sie takie zachowanie wlodarzy koncernow, ale postarajcie sie zrozumiec szeregowych pracownikow stacji, ktorzy placa z wlasnej kieszeni za skradzione paliwo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:15, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
DaVid ja rozumiem i nie mam o to pretensji. Chodzi o sposób w jaki to akurat w moim przypadku się odbyło.
Ja nie muszę w końcu wiedzieć jakie maja zwyczaje, a poinformować o nich można używając formy grzecznościowej, a nie "kask ściągaj!" nie uważasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|