Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nospoon
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:34, 23 Maj 2015 Temat postu: No i skończyło się rumakowanie |
|
|
Wczorajszego wieczora zakończył się dla mnie sezon. Złożyło się na to kilka złych decyzji.
Miałem kupić nowe opony do zakupionego niedawno Zeta, ponieważ obecne mimo głębszego niż przepisowe minimum bieżnika miały już swoje lata i czułem że nie trzymają się drogi najlepiej.
Jednak w międzyczasie okazało się, że muszę wyjechać do UK, w związku z czym konieczne będzie sprzedanie moto. Z żalem. Pomyślałem więc, że bez sensu będzie inwestowanie teraz ponad 1k w nowy zestaw opon. Zła decyzja #1.
Miałem odwiedzić rodzinę i znajomych w Olsztynie na weekend. Jako że prognozy były przychylne stwierdziłem, że będzie to dobra okazja żeby nacieszyć się jeszcze motocyklem przed sprzedażą.
Po powrocie z pracy stwierdziłem, że strasznie mi się nie chce jechać. Stwierdziłem jednak, że już poumawiałem się ze znajomymi na kino na miejscu, więc wypadało by jednak pojechać. Zła decyzja #2.
Kilkanaście kilomentrów za Gdańskiem, na S7, jechałem w miarę spokojnie, nie szalejąc z prędkością ponieważ uznałem, że huk wiatru jest zbyt uciążliwy i po dłuższej trasie byłbym zmęczony. W pewnej odległości przed sobą zobaczyłem, że pierwszy z dwóch samochodów jadących przede mną zaczyna hamować. Odpuściłem więc gaz sądząc, że bez problemu dopasuję prędkość. Nie było tam żadnego zjazdu w który mógłby skręcać, więc zakładałem że zwolnił z jakiegoś innego powodu. Zła decyzja #3.
Zorientowałem się, że samochód zatrzymał się w miejscu. Zacząłem hamować i momentalnie doszło do zablokowania kół. Jedyne co mogłem w tym momencie zrobić to patrzeć na zbliżający się - zbyt szybko - tył pojazdu przede mną. Pamiętam, że na głos powiedziałem do siebie "Tylko nie to". Zdążyłem to powtórzyć jeszcze ze dwa razy od momentu uderzenia w samochód do momentu gdy wylądowałem na ziemi. Wtedy jedyne o czym myślałem to to, że za chwilę potrąci mnie któryś z jadących przeciwnym pasem samochodów i wtedy będzie po wszystkim. Na szczęści nic takiego się nie stało. Samochód który jechał z naprzeciwka zdążył wcześniej zauważyć, że straciłem panowanie nad maszyną i zdążył zareagować.
O dziwo skończyło się bez poważnych obrażeń. Miałem dużo szczęścia, na pewno więcej niż rozumu decydując się jechać w trasę na starych oponach.
Zet ucierpiał bardziej. Nie na tyle żeby nadawał się na złom, ale na tyle żeby nie dało się go sprzedać w najbliższym czasie i bez uprzedniego włożenia sporej gotówki.
Wiele rzeczy mogłoby posłużyć jako morał, jedną z nich na pewno byłoby to aby nie oszczędzać na oponach. Gdybym miał założone świeże gumy całe zdarzenie z pewnością skończyłoby się inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
SirGorn
Dołączył: 21 Kwi 2015
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opolskie/oleskie Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:34, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
I pierwsza myśl po wstaniu na nogi "Może to sen? Zaraz się obudzę i wszystko będzie dobrze..".
Całe szczęście, że Tobie nic się nie stało!
Auto się zatrzymało z jakiegoś powodu, czy tak o? Bo art. 49.3 prawa o ruchu drogowym zabrania zatrzymywania się na ekspresówce
Dobrze, że mi przypomniałeś, muszę sprawdzić opony, w jakim stanie i jak stare są.
Ostatnio zmieniony przez SirGorn dnia Sob 15:37, 23 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zoltaibiza
Zetofil
Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łasin / Radziechowy Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:56, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Wielka szkoda i wspolczuje, ale tak jak przedmowca juz powiedzial dobrze ze Tobie sie nic nie stalo.. Moto odbudujesz. Nie teraz to pozniej.
Moze nie kazdy z nas mial podobna przygode, ale pewnie wiekszosc. Mnie spotkalo kiedys cos podobnego, ale tez nic mi sie nie stalo na szczescie a moto odbudowalem i sprzedalem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szakalo
Znajomy
Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:58, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
od kiedy opony blokują koła ?
#4 panika i doje.banie hamulcem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamikadze
Świeżak
Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SWD Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:21, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
jak na moje oko to nie wina opon też mam gumy stare rocznikowo 5 lat i cisne na nich na torze kartingowym i nic mi nie ucieka tak jak przedmówca napisał napewno spanikowałeś i max przedni wcisnąłeś taki odruch teraz w poprzednią niedziele kolega miał podobny wypadek tylko on popatrzył w bok i nagle auto przednim się zatrzymało bo wyła wycięta droga i też max przedni i więcej nie trzeba pisać co się stało mam to wszystko nagrane na kamerce najważniejsze że ty jesteś cały i zdrowy sprzęt odbudujesz wiem coś o tym bo niedawno mojego też skończyłem składać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6235
Przeczytał: 93 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:02, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Współczuję,bo nie nacieszyłeś się zbyt długo Zetką od zakupu.
Pozostaje odbudować moto i wynieść z lekcji jak najwięcej na przyszłość.
Ciesz się,iż cały jesteś i plany wyjazdowe nie zmienią się.
PS:Będziesz miał problemy z odbudową to daj znać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nospoon
Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:24, 23 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc do tej pory nie wiem dlaczego tamten samochód się zatrzymał. W samochodzie który jechał z naprzeciwka był wideorejestrator który nagrał zdarzenie, kierowca zaoferował że wyśle mi nagranie.
Spanikowałem na pewno, ale te opony na których jechałem mają bardzo złą przyczepność. Często jeżdżąc po mieście zdarzały mi się uślizgi tyłu i to powinno było dać mi do myślenia żeby nie wybierać się w trasę. To właśnie tył jako pierwszy zaczął iść w bok i straciłem stabilność.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seven25
Bywalec
Dołączył: 22 Kwi 2014
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wola Ociecka Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:41, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Z doświadczenia, jak masz robić i sprzedawać, to lepiej sprzedaj rozwalonego, przerabiałem temat, takie remonty to kupa kasy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mind
Bywalec
Dołączył: 28 Sty 2015
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:13, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze stary, że nic się Tobie nie stało. Maszynę zawsze można mieć kolejną, zdrowie jest jedno.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
avator
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 2220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slu Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:15, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
nospoon napisał: | Szczerze mówiąc do tej pory nie wiem dlaczego tamten samochód się zatrzymał. |
współczuję dramatu, ważne żeś cały , moto do odbudowy i latasz dalej.Co do zdażenia miałem to samo tylko przy mniejszej prękości , też z niewiadomych przyczyn samochód zatrzymał się , ani awaryjnych , żadnego kierunkowskazu, poprostu stanął a ja bum.
Możesz sie powołać na artykuł 19 p.2 Prawo o ruchu drogowym
czyli
Kierujący pojazdem jest obowiązany:
2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
czyli podobnie w twoim.
Powodzenia i głowa do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerb
Stwórca
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:02, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Masz farta chłopie! A co do moto to osobiście sprzedałbym to co zostało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
4lehandro
Stary wyga
Dołączył: 16 Maj 2015
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódzkie Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:41, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze, że nic Ci się nie stało, a opony im starsze tym zawsze jednak bardziej kapryśne. Nie ma co się na koledze mścić. Ręka chętnie mocno chwyta hebel:/
Uważaj na siebie i daj znać co postanowiłeś.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|