Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arti kawa
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:29, 24 Sie 2012 Temat postu: Olejarka do łańcucha |
|
|
Czy ktoś z szanownych forumowiczów założył takowy wynalazek do sprzęta?
Ponieważ w dużym Z brakuje centralki to smarowanie łańcucha jest utrudnione.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mAti
Aktywny
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: RRS Płeć:
|
Wysłany: Sob 5:30, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
miałem w poprzedniej kawie i nie polecam szkoda kasy (ciągle zachlapana felga mimo usilnych regulacji)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiekkry
Gość
|
Wysłany: Sob 6:47, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
mati tylko nie mów mi że przy sprayu masz czystą Do dzisiaj pamiętam pierdolnięcie smarem po pierwszym ruszeniu
Olej brudzi ale łatwiej schodzi.
Ja mam taki zestaw [link widoczny dla zalogowanych]
Używam go 3 sezon i generalnie jestem zadowolony.
Wszystko ma swoje + i - ale jak ktoś dużo jeździ (u mnie ok. 15k /sezon) to warto.
Trzeba go po prostu wyłączać kiedy nie jest potrzebny np. w korkach i dobrze zamontować.
Temat oliwiarek jest popularny wśród endurowców-podróżników.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mAti
Aktywny
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: RRS Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:34, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
jeśli naprawde robi się długie trasy i zalejesz gęstym olejem to spoko ale jeśli dziennie nie przekraczasz 500 600 km to szkoda kasy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Prori
Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:17, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Z olejarkami to temat jest szeroki. Bo oprócz tych podstawowym modeli są jeszcze samoróbki za 25 zł i zestawy z elektrycznym sterowaniem za 1500 zł np. [link widoczny dla zalogowanych] Mówienie, że są słabe to lekka dezinformacja. Wszystko zależy od tego jak i co zamontujemy + jak jeździmy.
W skrócie:
Do zeta, szkoda zabawy. Kupić 2 spreje do łańcucha na sezon to wydatek 100 zł, a mamy z głowy na 10 kk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sebasbox
Znajomy
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:49, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Grzesiekkry, nie wiem jakiego smaru używasz ale mi BelRay Super Clean nie chlapie po feldze, a np 20 min po smarowaniu nie rzadko zdarza się że prędkości mam raczej mało dozwolone...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiekkry
Gość
|
Wysłany: Sob 14:28, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam jakich smarów używałem ale na pewno były wiodących firm.
Każdy coś rzucił, mniej lub więcej, może wpływ na to miało np. dość kłopotliwe i przez to nierówne nakładanie.
Dla mnie głównym powodem instalacji był wkurwiający obrządek pryskania po łańcuchu w parterze
Poza tym dość często odpuszczałem tą kłopotliwą czynność.
Teraz , kiedy opanowałem olejarkę mam wszystko w dupie
Leję tam zwykły olej przekładniowy 80w/90, jak jest ciepło przykręcam, jak chłodno odkręcam, jak uważam że nie potrzeba smarować to wyłączam.
Zawsze patrzę czy rurka jest na właściwym miejscu.
Nigdy nie miałem uślizgu chociaż po lewej stronie opony zbiera się taki brudny nalot.
Na pewno nie wrócę do sprayu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
GRUBY
Z-zlot friend
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: W-WA Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:20, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Grzeniu.. nie możliwe że kupowałes smary wiodących firm.; bo one sa z reguły droższe.., a z tego co wiem to Ty kupujesz zawsze wszystko co najtańsze..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pitrak
Z-zlot friend
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Darłowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:29, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jak już wspominałem korzystam ze smaru S100 i chyba robię coś źle bo nic mi nie chlapie na felgę Pewnie to z mojej wrodzonej "sknerowości" he he he mało go wylewam na łańcuch albo po prostu on taki jest Dodam tylko , że jeszcze nie miałem okazji używać go podczas dłuższej wyprawy ale zawsze staram się spryskać łańcuch jak stawiam moto do garażu na noc po nawiniętych mniej więcej 300 - 400 kilometrach ( a taki wynik osiągam czasem dopiero po paru dniach )
Ostatnio zmieniony przez pitrak dnia Nie 8:31, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arti kawa
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:06, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mnie smarowanie denerwowało przy lataniu w deszczu i trasce. Co 100 km (lub częściej) smarowanie bo łańcuszek suchy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:07, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mam scootoiler-a , zanim go ustawiłem moje plecy były cały czas w kropki.Co do samego ustrojstwa , na razie na nie nie narzekam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vale_46
Bywalec
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:22, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja również polecam olejarkę. Mam już na drugim zecie i to już będzie 3-ci sezon.
Fakt, chlapie na felgę i rant opony 190/50 przy dłuższej jeździe na wprost.
Uślizgu jednak nigdy nie poczułem - a jak już droga zaczyna kręcić to ślady oliwy z opony znikają momentalnie.
Olej ściera się szmatką lekko co w porównaniu z gęstym, zaschniętym, klejącym smarem jest niczym.
Średnio polerowany rant pedantycznie glancuję co 2 tys km i trwa to 3 minuty...
Łańcuch jest praktycznie czysty a jak mnie najdzie to przecieram szmatą w 30 sekund i jest jak NOWY!
Lałem zawsze niebieskiego scotoilera, teraz zmieniłem na czerwony i mam wrażenie, ze zużycie czerwonego jest 2x mniejsze - ogólnie można lać nawet "Bartka". 40zl/0,5litra starcza na dwa sezony po 10tys km
Od kiedy Grzesiekkry ustawił mi dyszę tak aby "dotykała zębatki" jest rewelacyjnie... )
Ostatnia traska po Alpach = 4 tys km i wyciekło mi 2/3 zbiorniczka - mam motoilera.
Wg mnie szkoda kasy na smary i wożenie zbędnego bagażu w podróży.... Nie ma chwili żeby łańcuch pracował na sucho... Teraz mam przejechane prawie 20tys km i nie widać śladów ani na zębatkach ani na łańcuchu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jaquzie
Świeżak
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:10, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
hi,
jak dobrze ustawisz motooilera, nic nie chlapie, a smarowanie masz.
używam motooilera już kilka ładnych lat (wcześniej w FZS 600 i FZ1), teraz w z1000sx. dobry sprzęt, godny polecenia.
za każdym razem kupowałem nowego, co by sobie od nowa zamontować - fajna zabawa w prowadzenie kabelków, podłączaniu kontrolera, prowadzeniu i ustawianiu wężyka
motooiler jest również o tyle dobry, że masz włącznik (on/off - 2 pozycje) + regulację potencjometrem czasu dawkowania (a tym samym wielkości kropli spadającej na zębatkę).
Jak źle ustawisz prowadnik dawkujący olej na zębatkę, będzie chlapało.
Sęk w tym, by kropla padała na zębatkę, nie na łańcuch, siła odśrodkowa zrobi swoje.
Leję normalnego najtańszego hipola, i jest git - czysta zębatka, łańcuch, smarowanie jest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arti kawa
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:56, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jaquzie a jak ma się samodzielny montaż do gwarancji?
Bardzo chodzi za mną SX ale nie wiem, czy olejarkę dać do montażu serwisowi czy samemu próbować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vale_46
Bywalec
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:29, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wtrącę się....
ale nie widzę związku między montażem a gwarancją.
Ja motoilera zamontowałem sam i gwarancję mam...
Nie obejmuje ona połamanych plastików lub innych uszkodzeń jeżeli coś by się nie powiodło przy montażu...
Ja nawet kabli nie przecinałem tylko wpiąłem się w oryginalną kostkę bezinwazyjnie
W każdej chwili można go zdjąć i motocykl jest jak z fabryki
Jeżeli wpinasz się w kabel (zgodnie z instrukcja motooilera) to jedyna gwarancja, którą ewentualnie stracisz to na izolację tegoż kabelka
Sama obecność motooilera nie wpływa na żadem podzespół motocykla...
... ewentualnie podłączony na stałe pod aku wyciągnie może trochę prądu przez zimę robiąc plamę z oleju na podłodze
Ja tam wolę sam zamontować, ładnie "upakować", zamocować, poprowadzić rurki i kabelki
serwis z pewnością chętnie Cię za to skasuje ale nie sądzę żeby zrobili lepiej niż Ty sam... kwestia podejścia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|