Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pitrak
Z-zlot friend
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Darłowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:27, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wcześniej już pisałem , że moja przerwa w jeździe na motocyklu to 15 lat. Mam Z 750 S i uważam to za bardzo dobry wybór . Jest po troszku spokojny ale i potrafi ugryźć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OxBown
Bywalec
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:17, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ja tez kupilem jako pierwsze powazne moto z750 07 i powiem ze moto jest ok. silnik rozwija moc liniowo od samego dolu. mozna jechac na 6, 60 na godzine i przy przyspieszaniu silnik nie szarpie tak wiec bardzo dobre zestrojenie. jedyne wady jakie narazie mam jakie mi przeszkadzaja to to ze jest ciezszy od reszty(hornety) i w miejscu trzeba sie napchac zeby wymanewrowal bo sie kiera za mocno nie skreca;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:37, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja dopiero dziś zarejestrowałem wiec niebawem
Pozdrawiam kolegów z forum !
|
|
Powrót do góry |
|
|
xede
Stary wyga
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:43, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ja dzisiaj na powaznie zaczalem swoja przygode z z750
mile moto, ostre jak dla mnie ale do opanowania, na dotarciu to delikanie
ogolnie jestem b.zadowolony i polecam moto
|
|
Powrót do góry |
|
|
kalos2
Bywalec
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dunbar_UK (Ostrzeszów) Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:43, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No i minął mój 1 tydzień na moim moto (Z750N) więc i ja się wypowiem
Zacznę od tego, że i ja miałem sporą przerwę jeśli chodzi o jednoślady, głównie śmigałem jak byłem młodszy (na simsonach, komarach, matorynkach, ogarach itp ) potem były głównie WSK'i, Jawy i MZ'ty no i jako instruktor motory dostępne w WORD'ach, od czterech lat nie latałem moto nic, no nie licząc śmigania na wypożyczonych skuterkach w czasie wakacji Więc śmiało mogę powiedzieć, że Z'tka to moje pierwsze poważne moto. I z góry zaznaczę, że ani trochę nie żałuję wyboru, motor SUPER, tak wiem duża moc i takie tam jak na pierwsze moto ale do 6000 obr/min jest naprawdę fajny i łagodny. Jak na razie staram się z nim zapoznać więc nie szaleje i jeżdżę bardzo ostrożnie i rzadko przekraczam te 6000 obr/min no w sumie 4 razy a przejechałem już lub tylko 270KM spowodowane jest to tym że głównie latam po mieście bo nie mam jeszcze ciuszków i na trasie jest po prostu za wietrznie i zimno (tak wiem mój błąd najpierw ciuchy potem moto ) Po przekroczeniu 6000 obr/min robi się na prawdę ciekawie, jak dla mnie to normalnie nadto mocy, no wręcz SZOK jako przykład podam moje zdziwienie jak podczas przygotowania się do wyprzedzania zredukowałem 2 biegi w dół (oczywiście po kolei) obroty ustawiły się w okolicy 6500 obr/min, z moimi wydechami (brak db killerów) ryk niesamowity czekam, aż będzie wolne no i jest więc odkręcam manetkę, prędkość ok 100 km/h a Z'tka unosi przednie koło (po odpuszczeniu opadło ale wrażenie zostało aż do 180 km/h gdzie jak zobaczyłem ile jadę od razu zwolniłem ze strachu), powiem tak nie jestem nauczony do takiej mocy i naprawdę trzeba uważać, ja w pierwszej kolejnej miejscowości miałem przymusowy postój aby ochłonąć Kolejna rzecz idąca za mocą i elastycznością moto to biegi, a mianowicie mimo, że już się ich trochę nazmieniałem (temat http://www.z1000.fora.pl/technika-jazdy,9/zmiana-biegow-bez-sprzegla,137.html przeczytany ale nadal średnio mi to wychodzi) to nadal mam problem stwierdzić na jakim biegu aktualnie jadę i nigdy nie wiem ile mam ich zredukować jak najbardziej nie jest to wadą motoru wręcz zaletą, jest naprawdę elastyczny i ciągnie zawsze nieważne od prędkości i obrotów, mam nadzieję że uda mi się to wyczuć w przyszłości a jak nie to będzie trzeba dokupić wyświetlacz biegów i już Kolejna rzecz to waga moto jest faktycznie troszkę przyciężkawy, ale tylko przy bardzo wolnej jeździe normalnie jest to w ogóle nieodczuwalne, wyważenie super (no i ja do potężnych chłopów nie należę, wręcz przeciwnie). A i jeszcze jedna rzecz mnie drażni, wynika ona pewnie z przyzwyczajenia do skuterków , a mianowicie zakres skrętu Z'tki nie wiem czy jest to normalne ale jest naprawdę mało skrętna w czasie jazdy jest w zupełności dość ale na przykład gdy chcę zawrócić na normalnej drodze na raz nie wyda cofnięcie ponad 200kg w moim wykonaniu zręcznie nie wygląda i trochę trwa ale jak najbardziej jest wykonalne.
Co do wyglądu to pisać nie muszę gdyby mi się nie podobał to bym go nie kupił
SORKI, że się tak rozpisałem ale jetem naprawdę pod dużym wrażeniem tego moto i myślę, że przyda się to osobą co się zastanawiają nad kupnem tego moto i trafiają na nasze forum.
Ostatnio zmieniony przez kalos2 dnia Sob 20:48, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:39, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawa wypowiedz. Ja ze swojej strony dodam, ze zaliczylem pod koniec sezonu 2 szlify i oba z jednego powodu. Przy ruszaniu na zakrecie za mocne dodanie gazu w zlozeniu i zeslizg tylnego kola. Nawet na niskich obrotach mocy jest tyle, ze na jedynce czy dwojce dosc latwo przeholowac szczegolnie gdy opony zimne. Teraz na winkle celowo zapinam sporo wyzszy bieg niz powinienem i moge bezkarnie odwijac manetke bez ryzyka przedobrzenia. Zetka to bardzo sympatyczne moto ale moc i moment obrotowy wymagaja wyczucia - bardzo sredni wybor na pierwszy motocykl
|
|
Powrót do góry |
|
|
loozzz
Zetofil
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:33, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie jest czytać o cudzych (pozytywnych) odczuciach, co do ulubionego motocykla. Aż mnie wewnętrznie rozpiera
Powiem tak. Fajnie, że charakterystyka Z750 Wam się podoba. Za jakiś czas proponuję sprawdzić Z1000. Tam jest dopiero banan na ustach
"BananaPOWER"
Pozdro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:41, 28 Mar 2010 Temat postu: :) |
|
|
Ja w piątek walnąłem moim Zetem (750 S dodam) pierwsze 100 kilometrów i tu uwaga ..... po 20 latach nie jeżdżenia o tych krótkich przejażdżkach na motorach kolegów nie wspominam (chociaż DRAG STAR 1400 zrobił na mnie potężne wrażenie) i cóż mogę powiedzieć ... sporo koników do ogarnięcia mimo przebiegu 49 tyś km i pięciu lat moto śmiga bajkowo ale mam do niego bardzo dużo respektu, celowo omijałem centrum, boczne w miarę puste drogi w zupełności zapewniły mi sporą dawkę adrenaliny, czy za dużo na pierwszy poważny sprzęt ? myślę że nie jak dla faceta w moim wieku byle nie obudzić ułańskiej fantazji bo na prawdę tym motorem łatwo przeholować umiar zdrowy rozsądek nabranie wprawy bez szaleństw to mój cel na ten sezon a jak prorokują moi koledzy w przyszłym będę myślał o czymś co ma 1000 cm3 pod bakiem szerokości i gumowych i krawężników wszystkim początkującym i zaczynającym po latach
|
|
Powrót do góry |
|
|
pitrak
Z-zlot friend
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Darłowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:06, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Miło Was posłuchać I ja tak samo jak loozzz , miło odbieram takie wypowiedzi Ach ta pasja no i co do pojemności to uważam , że super by było z czasem przejść na większą ( tj. 1000 ) Może doczekam się wersji z literką " S " he he he
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Zetofil
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubliniec Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:55, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Hehe sam jestem ciekawy jak wyglądałby Z1000 w wersji "S"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaming
Zetofil
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 1624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:01, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też horneta nawet spoko wygląda w wersji naked ale w wersji S wygląda jak lody serowo-cebulowe albo jak śledzie w poziomkach mam nadzieję że zecik byłby znacznie ładniejszy konstruktorzy z Kawy mogliby się tam ogarnąć i coś wykminić w kierunku Z1000S.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 9:53, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kalos2 napisał: | A i jeszcze jedna rzecz mnie drażni, wynika ona pewnie z przyzwyczajenia do skuterków , a mianowicie zakres skrętu Z'tki nie wiem czy jest to normalne ale jest naprawdę mało skrętna w czasie jazdy jest w zupełności dość ale na przykład gdy chcę zawrócić na normalnej drodze na raz nie wyda cofnięcie ponad 200kg w moim wykonaniu zręcznie nie wygląda i trochę trwa ale jak najbardziej jest wykonalne.
. |
wg mnie zety są właśnie bardzo zwrotne. spróbuj wsiąść na pierwszego lepszego plastika i spróbuj tak kręcić esy floresy takim wynalazkiem to zobaczysz zeta w innym świetle
Co do mocy to owszem jest i to nawet sporo ale brak mi trochę momentu. pewnie dlatego korci mnie tałzent... no ale to jeszcze czas mi na niego. opony szczególnie teraz trzeba sobie trochę zwężykować i dogrzać zanim sie winkle będzie ostrzej cięło. w przeciwnym przypadku faktycznie użytek zrobimy z naszych crash padów choć fakt ze motung wybacza wiele, nawet odkręcenie na śliskim za mocne. tylko kolo zabuksuje i nic strasznego się nie dzieje. oczywiście podczas jazdy na wprost aha jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje. bo szczerze mówiąc nigdy mi się nie zdarzyło że przy przeładowaniu w dół i gotowaniu się do wyprzedzenia podniosło mi się przednie kolo... nie wiem czy to kwestia prawej dłoni, czy mojej wagi, czy sposobie poruszania się na moto i balansu ale nie zdarzyła mi się taka sytuacja nigdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kalos2
Bywalec
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dunbar_UK (Ostrzeszów) Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:04, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Leszek napisał: | aha jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje. bo szczerze mówiąc nigdy mi się nie zdarzyło że przy przeładowaniu w dół i gotowaniu się do wyprzedzenia podniosło mi się przednie kolo... nie wiem czy to kwestia prawej dłoni, czy mojej wagi, czy sposobie poruszania się na moto i balansu ale nie zdarzyła mi się taka sytuacja nigdy. |
Źle zrozumiałeś moją wypowiedz, koło podnosiło się już przy przyśpieszaniu, zadziwiło mnie to, że przy takiej prędkości (choć nie wiem jaki to był bieg)bez szarpania kierownicy czy coś, tylko sama manetka i już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 10:10, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kalos2 napisał: | Leszek napisał: | aha jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje. bo szczerze mówiąc nigdy mi się nie zdarzyło że przy przeładowaniu w dół i gotowaniu się do wyprzedzenia podniosło mi się przednie kolo... nie wiem czy to kwestia prawej dłoni, czy mojej wagi, czy sposobie poruszania się na moto i balansu ale nie zdarzyła mi się taka sytuacja nigdy. |
Źle zrozumiałeś moją wypowiedz, koło podnosiło się już przy przyśpieszaniu, zadziwiło mnie to, że przy takiej prędkości (choć nie wiem jaki to był bieg)bez szarpania kierownicy czy coś, tylko sama manetka i już. |
no wiadoma sprawa, że przy odkręceniu Ci się podniosło. taki skrót myślowy zastosowałem. niemniej jednak nie zarejestrowałem takowej sytuacji, stąd ta refleksja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kalos2
Bywalec
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dunbar_UK (Ostrzeszów) Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:15, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
aaaa OK, ja też drugi raz nie zaopserwowałem takiej sytuacji bo nie próbowałem ,wolę nie próbować sprawdziłem co sprzęt potrafi i na razie wracam do nabierania wprawy i umiejętności
|
|
Powrót do góry |
|
|
|