Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwena
Zaglądacz
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bramy Kaszub Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:07, 03 Sie 2011 Temat postu: Smoczyca na ślizgu czyli hymn pochwalny zety |
|
|
Jak juz niektórzy wiedzą miałam slizga pod koniec maja. Wkurz mi przechodzi bo juz jeżdze to napiszę. Efekt ja zlamanie barku , smoczyca lewy bok poharatany. Sytuacja klasyczna wiec dlatego tez wkurzenie. Lece prosto do tablicy konca wioski 50m, 3 km do domu ... wiec gaz a z naprzeciwka sznurek samochodów, trzeci z kolei bez jakiegos wiekszego zjechania do lewej i kierunkowskazu skreca sobie w lewo do sklepu. Żadne skrzyzowanie nawet. Hebel. Z naprzeciwka kolejne auta, miejsca z lewej brak na ominiecie. Hebel. Moze sie zmieszcze jednak z lewej.. Skret delikatny. Leże. Za duzo jeszcze hebla. Ale hebel wazniejszy. Skret przy hamowaniu delikatny hmm. Wale sie minimalnie unikajac dzwonu. Lece, podnosze glowe, nie ma go .. Smoczyca nie wpadla w rotacje, skret kiery byl minimalny No to lece sobie juz na luzie...Mijam auta z naprzeciwka....
Wole nie myślec co byłoby gdyby smoczyca nie hamowala idealnie po prostej i nie poleciała dalej prosto mimo skretu delikatnego ale jednak w lewo. dzwon unikniety, czołówka z kolejnymi autami .. dwa jechaly w tym czasie.
Chyba mam jeszcze cos do zrobienia w tym zyciu...
Nie wiem nastepny moto z ABS?
Abs wydłuza, moze bym nie polozyla moto ale dzwon?..
Ostatnio zmieniony przez Arwena dnia Sob 12:39, 04 Lut 2012, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:13, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Najważniejsze, żeś cała! Jak widzę czasem te wypadki na drogach z udziałem motocykli to serce do gardła podchodzi... Ostatnio jak leciałem do Austrii koleś się rozjebał na autostradzie hondą vfr. Moto miazga. Kolesia nie widziałem bo go śmigłowiec zabrał, ale chyba nie za ciekawie. A dzisiaj jak jechałem z kumplem na winkle to nowa bejka piątka pierdolnęła w chłopaka na skuterze. Sam miałem kilka razy sytuację, że się mało nie posrałem, ale miałem fart. Te puste łby w puszkach jeżdżą bez wyobraźni, a na wioskach to już masakra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bikers
Aktywny
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:53, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jak sobie głebiej pomyślę że ktoś będzie jechał w puszcze i we mnie pierdolnie na moto kiedyś to mi się odechciewa takiego jeżdzenia, lecz kto nie ryzykuje ten nie ma i nie będzie miał tej frajdy z jeżdzenia na motongu Arwena a rany już zagojone czy jeszcze się leczą i jak ta twoja smoczyca.?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwena
Zaglądacz
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bramy Kaszub Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:35, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Smoczyca i ja jeździmy już, tylko nad jej pieknościa trzeba popracować. Plastiki, niestety bak ma delikatne wgniecenia a TU dało na lakierowanie wiec w papierach i odwołaniach siedzę.. Dekiel skrzyni przetarty i olej spitolił ale juz założony, ciezarek kiery klamka sprzegła podnozek pasazera oszlifowane itd
|
|
Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:26, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No Arwena nie chciałem za Ciebie na forum pisać
Teraz najważniejsze żebyś uczęszczała na rehabilitacje,niech się dobrze wszystko zrośnie i zagoi;oczywiście papiery z leczenia zbierasz dla komisji lekarskiej!
Motocykl mam nadzieję,iż ktoś finalnie Ci go ogarnie pod względem plastyko-blacharsko-lakierniczym;jak tylko wygrasz bój o kasę z TU.
Cieszymy się,że wróciłaś na drogę i na Zetkę (czytaj:Smoczycę!).
Pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:40, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Eh pełno tych wariatów na motocyklach hm?
No bo założę się, że 90% kierowców, którzy Cie wtedy mijali tak pomyślało :/
Wkurwiające...
Życze szybkiego powrotu do pełni sił Tobie jak i zetce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwena
Zaglądacz
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bramy Kaszub Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:59, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki, robie co mogę
A propo reakcji to przypadkowy przechodzien pomogł postawic moto i objechal tego kierowce. Młody kierowca najpierw mnie przepraszal mowil ze nie widział , że widzial skuter (wrrr) a jak przyjechal jego tata to sie wyparł przed policją. Mnie juz zwinęła karetka i zrobil sie problem. Dobrze ze koledzy pomagali zwinąc moto na lawete i wyczaili kamery pod sklepem. Nagrania zostały zabezpieczone i dopiero po nich koles sie przyznal i poprosil o niski wymiar kary..
|
|
Powrót do góry |
|
|
jabloniec
Stary wyga
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3-city Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:41, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Arwena napisał: | Dzieki, robie co mogę
A propo reakcji to przypadkowy przechodzien pomogł postawic moto i objechal tego kierowce. Młody kierowca najpierw mnie przepraszal mowil ze nie widział , że widzial skuter (wrrr) a jak przyjechal jego tata to sie wyparł przed policją. Mnie juz zwinęła karetka i zrobil sie problem. Dobrze ze koledzy pomagali zwinąc moto na lawete i wyczaili kamery pod sklepem. Nagrania zostały zabezpieczone i dopiero po nich koles sie przyznal i poprosil o niski wymiar kary.. |
Kurwa kastracja, podwojna kastracja dla takiego co sie wyparł a teraz sobie jednak przypomnial ze to jego wina(pewnie gdyby nie kamery, bylo by cieżej). Powinnas ubiegac sie o rente, niech Ci placi do konca zycia. Od czasu jak sie kumpel rozwalil a koles ucekl, wziął bym siekere i "stjuningował" auto. Przecież po to jest OC, ludzie chyba placa i nie wiedza czemu to sluzy. Sorki ale sie wkurzam jak slysze o takich cwaniakach, ... tata przyjechal i juz nie jego wina...
Powrotu do zdrowia i do naszego Hobby
Ostatnio zmieniony przez jabloniec dnia Pią 14:42, 05 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:37, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
jabloniec napisał: | Przecież po to jest OC, ludzie chyba placa i nie wiedza czemu to sluzy... |
Wiedzą ale zniżek szkoda... na drodze jednak szczególnie sprawdza się powiedzenie "całe życie z debilami"
Arwena, powrotu do pełni zdrowia Ci życzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwena
Zaglądacz
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bramy Kaszub Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:17, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
kilka fotek, tego uderzenia w prawy lokiec nie pamietam, zdziwilam sie jak zobaczylam ten wyrwany protektor w kurtce i w kask uderzenia tez nie
pamietam, spodnie miej wiecej tak samo poscierane
a plecak prawie ok
Dekiel przetarty, ale juz załozony nowy i jeżdzę
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:21, 06 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Arwena napisał: | Młody kierowca najpierw mnie przepraszal mowil ze nie widział , że widzial skuter (wrrr) a jak przyjechal jego tata to sie wyparł przed policją. Mnie juz zwinęła karetka i zrobil sie problem. Dobrze ze koledzy pomagali zwinąc moto na lawete i wyczaili kamery pod sklepem. Nagrania zostały zabezpieczone i dopiero po nich koles sie przyznal i poprosil o niski wymiar kary.. |
W PL to ludzie często mają przykład z "góry",a tam pospolita jest tzw.pomroczność jasna....,szkoda gadać.
A ze względu na okoliczności,powinni jemu dowalić z nawiązką...,tak na przyszłość!
Ostatnio zmieniony przez mihoo dnia Sob 14:22, 06 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kjezz
Z-zlot friend
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:05, 08 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie też raz gostek wyjechał z prawej , dobrze że lewy pas był wolny Bo inaczej ZONK !!! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cerb
Stwórca
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:44, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Gosc myslal ze skuter? No to skoro nie jest pewien i nie potrafi ocenic predkosci to powinien zaczekac. No ale pewnie myslal ze zdazy, normalka. Szkoda Arwena szczegolnie ciebie no i zeta Czasem tak jest ze moto niby male i wszedzie sie zmiesci a mimo to nie wychodzi, a czasem czloiwek zupelnie nie wie co ma robic i po prostu probuje sie ratowac, z roznym skutkiem.
Wracajac w sobote z urlopu krajowa E7 tez mialem niebezpieczna sytuacje. Moto zaladowane bambetlami, moja Agnieszka na plecaku i z plecakiem;). Droga dwa psy w jedna strone, dwa w przeciwna, rozdzielone barierka energochłonną. Przed swiatlami po obu stronach dodatkowy pas do skretu w lewo. Zjezdzam na ten pas do skretu w lewo, zapala sie zielone, podjezdzam do lini przerywanej i przepuszczam pojazdy z naprzeciwka. Ostatni z nich (jakis dostawczak) zjezdza ze srodkowego pasa na pas do skretu w lewo, kierunek wlaczony wiec ja tez ruszam i myslalem ze sie miniemy a on nagle dodaje gazu i wali prosciutko na nas, dobrze ze juz ruszylem bo troche odwinalem i moto odskoczylo a facet odbil w lewo. Minal nas doslownie o wlos. Nie wiem czy mnie nie widzial czy cos, jechal pod slonce wiec wszystko mozliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|