Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Perła
Stary wyga
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CZE-WA - okolice Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:05, 26 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Szpecu napisał: | podpinam się do jakuba.. chyba jesteśmy gdzieś z okolic swoich bo też polowałem na z750 i ten zielony wchodził w grę
Niestety oglądałem 9 motorów w promieniu 150km (tyle było po lifcie) niestety sam szrot.. albo po konkretnym strzale albo zgnilizna :/
Dlatego teraz rozglądam się za fz1.
To też będzie mój 1 moto i moje pytanie brzmi "nie czy sobie poradzę" bo to wyżej kolega napisał, lecz czy jeśli np wchodzę w zakręt i zabuja moto co za tym idzie (tak mi się wydaje) zabuja też ręką na manetce.. czy taki ruch nie spowoduje zbyt mocnego szarpnięcia moto (spowodowane brakiem doświadczenia) co koniec końców może skończyć się ślizgiem?
czy jednak taki drobny ruch nie powoduje aż takiej destabilizacji?
Mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi |
Oczywiście, że mocniejszy motocykl mniej wybacza, dlatego w razie kryzysowej sytuacji, pociągniecie manety w FZ1 w wyższym zakresie obrotów może skończyć się w rowie, szczególnie jesli nie latałeś na niczym innym wcześniej. Dlatego jeśli mamy litra pod dupą i praktycznie zerowe doświadczenie to trzeba o tym pamiętać i mieć w głowie " kontrolkę" Jeśli chodzi o samą FZ1 to jest to dosyć mocne moto, 150 KM silnik od R1 lubi wysokie obroty i wtedy jest dosyć agresywne, no ale z olejem w głowie pewnie da rade. Pamiętaj też przy poszukiwaniach o tym że FZ1 z pierwszych lat produkcji miały wady fabryczne Ramy, która lubiła pękać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adam799
Zaglądacz
Dołączył: 29 Sie 2015
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:27, 26 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Szpecu napisał: |
Dlatego teraz rozglądam się za fz1.
To też będzie mój 1 moto i moje pytanie brzmi "nie czy sobie poradzę" bo to wyżej kolega napisał, lecz czy jeśli np wchodzę w zakręt i zabuja moto co za tym idzie (tak mi się wydaje) zabuja też ręką na manetce.. czy taki ruch nie spowoduje zbyt mocnego szarpnięcia moto (spowodowane brakiem doświadczenia) co koniec końców może skończyć się ślizgiem?
|
Sorki, ale tego typu pytanie sugeruje że powinieneś jak najdalej trzymać się litrowych motocykli. Nie rozumiem dlaczego ludzie nie kupują od razu nart dla zaawansowanych, które nie są nawet w 10% tak niebezpieczne, za to z taką łatwością przychodzi im myśl że dadzą sobie rade na litrowym motocyklu z zerowym doświadczeniem. Moim zdaniem nawet Z750 nie jest szczególnie dobrym pomysłem na pierwszy motocykl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szpecu
Stary wyga
Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 28 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Po robocie
Jezdzilem fz1 nie byl strszny i nawę milo sie jechalo lecz mialem jeszcze jeden moto do obejrzenia ktorym byl i w tej chwili jest z750 )
juz jestem jego szcesliwym posiadaczem ;P i najlepsze ze z abs udalo sie co dla mnie jest duzo lepsza opcja jak bez dzieki serdecznie za rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
offthetrack
Dołączył: 27 Wrz 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:16, 28 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Mam 27 lat, prawko zdane niedawno więc kurs jeździłem na gladiusie. Obecnie rozglądam się za z750 na pierwsze moto. Trochę obawiam się tej mocy, ale z drugiej strony nie chciałbym pięćsetki, która mi się znudzi po kilku miesiącach i zwyczajnie zetka mi się bardzo podoba. Może te moje obawy przyczynią się do tego, że będę bardziej szanował możliwości motocykla i nie odkręcał jak głupi do czerwonego na każdej prostej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jabloniec
Stary wyga
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3-city Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:21, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
adam799 napisał: | Szpecu napisał: |
Dlatego teraz rozglądam się za fz1.
To też będzie mój 1 moto i moje pytanie brzmi "nie czy sobie poradzę" bo to wyżej kolega napisał, lecz czy jeśli np wchodzę w zakręt i zabuja moto co za tym idzie (tak mi się wydaje) zabuja też ręką na manetce.. czy taki ruch nie spowoduje zbyt mocnego szarpnięcia moto (spowodowane brakiem doświadczenia) co koniec końców może skończyć się ślizgiem?
|
Sorki, ale tego typu pytanie sugeruje że powinieneś jak najdalej trzymać się litrowych motocykli. Nie rozumiem dlaczego ludzie nie kupują od razu nart dla zaawansowanych, które nie są nawet w 10% tak niebezpieczne, za to z taką łatwością przychodzi im myśl że dadzą sobie rade na litrowym motocyklu z zerowym doświadczeniem. Moim zdaniem nawet Z750 nie jest szczególnie dobrym pomysłem na pierwszy motocykl. |
Słuszna puenta, ale ludzie i tak wiedzą swoje, bo 500 się zaraz znudzi! Na wprost już umiem jeździć, to mogę lytra mieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
vercetti
Dołączył: 09 Paź 2015
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:25, 15 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
polataj sezon na dobrej rs-ce/mito/nsr 125 te silniki 2T mają niezłego kopa, w odblokowanej wersji nacieszysz się sezon bankowo.. A i obędziesz się jako tako z czymś mocniejszym i sam stwierdzisz bo z 50cc na mocne 125 to serio jest kamień milowy, może warto spróbować
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitowiec
Świeżak
Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:20, 20 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
U mnie zet 750 byl na pierwsze moto(pomijajac 50cc) I do opanowania, na początku troche zaczynała ponosić fantazja, ale po paru ryzykownych akcjach które srednio opanowywałem się uspokoiłem
To już nie tyle pokora dla mocy co zrozumienie ryzyka jakie niesie gleba. A o taką bez skilla nie trudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szpecu
Stary wyga
Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:14, 20 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
offthetrack no cóż mogę powiedzieć wystarczy chwila zapomnienia i możesz śmiało łykać na liczniku 150+km :} więc obawy twoje nie pomogą Ci w opanowaniu emocji jakie daje moto
Wszystko zależy nie od "obawy" która spowoduje spokojną jazdę a od tego jaki masz charakter :}
Jeśli lubisz powariować to żadna obawa Cię nie powstrzyma i tyle w temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
4lehandro
Stary wyga
Dołączył: 16 Maj 2015
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódzkie Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:56, 20 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Szpecu napisał: |
Wszystko zależy nie od "obawy" która spowoduje spokojną jazdę a od tego jaki masz charakter :}
Jeśli lubisz powariować to żadna obawa Cię nie powstrzyma i tyle w temacie. |
Niemniej jeśli swój charakter i fantazję poskromisz mniejszą mocą i momentem to bez wątpienia okaże się w wielu przypadkach zbawienne. Tyle w temacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szpecu
Stary wyga
Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:00, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
no tak, ale ja mu odpowiedziałem na pytanie co do zeta czyli tylko i wyłącznie charakter jego
mniejsza moc to druga sprawa :} bo wątpię że jeśli chce zeta to kupi coś mniejszego jak 600
|
|
Powrót do góry |
|
|
QuCyk
Zaglądacz
Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:20, 03 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Muszę powiedzieć, że z750 to petarda w porównaniu z tym, czym jeździłem wcześniej
Ale może od początku. Ja swoją przygodę zacząłem z Kawasaki ZR7. Bardzo przyjemny i fajny, a przede wszystkim nie drogi motocykl, idealny do nauki. Moc na poziomie 78km i masa 220kg sprawiają, że nowy jeździec nauczy się panowania nad ciężkim motocyklem a moc go nie przerazi. Oczywiście ZR7 potrafi pokazać pazur, ale odrobina oleju w głowie i jazda staje się bez stresowa od samego początku
Nawet (nie daj Boże) parkingówki, to plastików w ZR7 praktycznie nie ma, więc straty są nikłe. Mi się zdarzyło Kawę położyć w miejscu i nauczyło mnie to szacunku do masy pojazdu. Myślałem, że jestem silniejszy
Po przesiadce na z750 pierwsza myśl, jaka mi do głowy przyszła to: "ale to zap*******" Mały ruch manetki w porównaniu do ZR7 i dostajemy kopa w plecy łamiąc przy tym wszystkie ograniczenia, więc jest czym pocisnąć.
Jeżeli ktoś jest mocno opanowany i ma świadomość, że to jest szybkie moto to ogarnie bez problemu. Ale jeżeli ktoś samemu sobie nie ufa to proponuję coś mniejszego, żeby zobaczył, co to jest prawdziwy motocykl
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzesiekptkwo
Dołączył: 03 Lut 2016
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:21, 03 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jestem w takiej samej sytuacji jak autor tematu. Myślę że damy radę z olejem w czasce przeskoczyć ze skutera na małego zeta
|
|
Powrót do góry |
|
|
RadekTHX
Dołączył: 20 Sty 2016
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:55, 03 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja jeździłem kiedyś skuterem 50cc i z dnia na dzień w wieku 17 lat przesiadłem sie na CBR f4 i chociaż miałem 'glupi' wiek i mało doświadczenia w kierowaniu motocyklem o takiej mocy, to dałem sobie radę i krzywdy sobie tez nie zrobiłem:) myśle ze to kwestia czy ktoś ma szacunek do motocykla i trochę oleju w głowie:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
b3liar
Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:09, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
JA przesiadłem się ze skutera na SV650S, moto kupiłem 7 lat po tym jak ostatni raz jeździłem na motocyklu (jak robiłem PJ) i było strasznie dziko, ale kilka spokojnych jazd i wszystko idzie opanować, tylko myśleć trzeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
4lehandro
Stary wyga
Dołączył: 16 Maj 2015
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódzkie Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:02, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Panowie to nic tylko R1 kupować i na miasto ruszać
Czemu prawa jazdy nie robi się na r6? przecież po 50cm3 czy cbr czy sv to tylko kwestia oleju w głowie:D Więc w sumie do r6 to już kilkanaście koni. Czyż nie?
Dobrze, że udało się wam, ale to nie kwestia szczęścia tylko tego jak głowa zadziała w trudnej sytuacji. Wtedy nadmiar mocy jeszcze nikomu nie pomógł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|