Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gunter
Stary wyga
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 712
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław / UK Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:16, 30 Kwi 2011 PRZENIESIONY Pią 9:32, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś do kluczyka miałem dołączone breloczki lub jakieś inne gów.. i tak jeżdziłem. Po pewnym czasie stwierdziłem, że to tylko niszczy stacyjke i powoduje większe luzy ponieważ w trakcie jazdy...nie dość że są duże drgania to jeszcze breloczki pod wpływem wiatru latały jak "lafirynda po mieście"
Takie moje spostrzeżnia...od tamtego czasu tylko kluczyk jest w stacyjce.
U Ciebie Edi możliwe że to jest lub było tego przyczyną.
Acha... jeszcze coś. Kiedyś włożyłem drugi, zapasowy kluczyk, to wchodził z małym oporem i absolutnie żadnego luzu więc drugą opcją będzie wytarcie się kluczyka którego używasz obecnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
filipek
Stary wyga
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:24, 30 Kwi 2011 PRZENIESIONY Pią 9:32, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja znowu u siebie do klucza mam dolączoną smycz... Wczasie jazdy owijam gdzies na kierownicy co by nie latało... a tak to zawsze po kieszeni łatwiej mi znaleźdź
|
|
Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:34, 30 Kwi 2011 PRZENIESIONY Pią 9:32, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
gunter napisał: | Acha... jeszcze coś. Kiedyś włożyłem drugi, zapasowy kluczyk, to wchodził z małym oporem i absolutnie żadnego luzu więc drugą opcją będzie wytarcie się kluczyka którego używasz obecnie. |
Faktycznie,sam zastosowałem ten manewr,ale nie ze względu na wibracje/brzęczenie stacyjki,tylko z obawy przed złamanie kluczyka w stacyjce (taki był cienki).
filipek napisał: | Ja znowu u siebie do klucza mam dolączoną smycz... Wczasie jazdy owijam gdzies na kierownicy co by nie latało... a tak to zawsze po kieszeni łatwiej mi znaleźdź |
Odwinie się taka smycz i trzepocze na wietrze,a później ludziska powiadają na mieście,że motocykliści to samobójcy i przywiązują się strunami do kierownicy
|
|
Powrót do góry |
|
|
filipek
Stary wyga
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:51, 30 Kwi 2011 PRZENIESIONY Pią 9:33, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A niech pierdolą co chcą... u mnie na zapyziałej wsi jak kupiłem zeta zaczeli pieprzyć, że chyba jestem dilerem bo kupiłem sobie drogie moto
A jeszcze jak ta smycz zacznie latać to juz wogóle kamikadze itp ze mnie zrobią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edi
Zaglądacz
Dołączył: 21 Wrz 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:30, 12 Maj 2011 PRZENIESIONY Pią 9:33, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Byłem dziś w Kawasaki na Wiertniczej (żadnego parkingu, trzeba wskakiwać na krawężnik i parkować na chodniku). Zademonstrowałem szefowi serwisu, to latanie środka stacyjki. Werdykt - wymiana stacyjki (wyrobiona). Jak powiedzaiłem, że nie mam czerwonego klucza, to do wymiany też immobilaizer. Razem 5 tyś. zł. No cóż, tam już się nie pojawię (wymieniacze), mimo, że mam najbliżej a moim następnym motocyklem na pewno nie będzie kawasaki.
Ostatnio zmieniony przez Edi dnia Czw 21:32, 12 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaming
Zetofil
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 1624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:35, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Edi na następny raz nie zakładaj takiego samego tematu tylko poszukaj odpowiedzi na forum. Pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:17, 12 Maj 2011 PRZENIESIONY Pią 11:20, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mogłeś powiedzieć, że się chyba ze swoim pisiorkiem na głowy pozamieniał - 5 tys, bo Ci stacyjka trzeszczy hahaha ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
korfanty89
Świeżak
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:46, 04 Wrz 2011 PRZENIESIONY Nie 19:57, 04 Wrz 2011 Temat postu: Bzęczenie stacyjki [Z1000 K6] |
|
|
Witam,
mam taki problem... mianowicie w przedziale 4-6 tys. obrotów bzęczy mi stacyjka. Tzn ta blaszka, która normalnie zaślepia dziurkę na kluczyk i ta okrągła wokół niej wpadają w bardzo nieprzyjemne w odgłosie wibracje.
Dzieje się tak tylko w czasie jazdy. Na postoju kiedy próbuje się poruszyć tą blaszka palcem to ona rzeczywiście bardzo luźno lata pomiędzy tym okręgiem z napisem immobiliser.
Tak się zastanawiam - pewnie po prostu coś się poluzowało co nie jest znowu takie dziwne w zecie i chciałbym to naprawić tylko zupełnie nie wiem jak się za to zabrać. Dokręcenie tych dwóch śrubek na wierzchu nie pomaga bo poluzowany element jest wewnątrz. Trzeba by zdemontować półkę, kierownicę a w ogóle to pewnie całą czachę. Sam zupełnie nie mam czasu a poza tym żaden ze mnie mechanik... Moglibyście polecić mi w Warszawie kogoś, kto zrobiłby to szybko i nie drogo? Byłbym bardzo wdzięczny. Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 19:39, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Edi napisał: | mimo, że mam najbliżej a moim następnym motocyklem na pewno nie będzie kawasaki. |
Edi a myślisz, że inne firmy mają tańsze graty? przecież o to chodzi, żeby rzeźbić z klienta ile się da
|
|
Powrót do góry |
|
|
sirtroyan
Stary wyga
Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 100lica Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:57, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
graty gratami ale biuro z porządnym parkingiem to mogli by sobie sprawić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
D0minik
Znajomy
Dołączył: 12 Lut 2013
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:50, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dziś rozebrałem całą czachę i znalazłem przyczynę brzęczenia licznika. Wypadła jedna z dwóch śrub, które trzymają licznik. W zasadzie mnie to nie dziwi, zecior lubi gubić śruby Nowego zeciora trzeba będzie co miesiąc prześwietlić od a do z i przykręcać wszystkie śruby
|
|
Powrót do góry |
|
|
|