Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:49, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Witam, przez dwa sezony na NTV 650 zmieniałem biegi ze sprzęgłem bez międzygazu i wszystko było OK. Na Kawie zrobiłem 40000 km i także wszystko gra, nie mam pojęcia o co Wam chodzi. Używam sprzęgła zawsze i w górę i w dół.
Pozdrawiam
Jacek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 23:26, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też zawsze używam sprzęgła, chodzi o to, że masz robić międzygaz przy redukowaniu biegów. [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 6:37, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Po jaką cholerę mam używać międzygazu. Wszędzie piszą, że biegi trzeba zmieniać możliwie szybko, wtedy wchodzą gładko i lekko. Tak właśnie robię i skrzynia ma się dobrze. Przegazówka raczej nie przyśpiesza zmiany biegów.
Pozdrawiam
Jacek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 7:50, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ale powoduje, że skrzynia się mniej zużywa i redukcje przebiegają bez szarpnięć, a wprawny jeździec robi redukcję z międzygazem tak samo szybko jak bez.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wąski
Zetofil
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków/Dębica Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:18, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja juz na kursie uczylem sie redukcji z przegazowka. Jest to bardzo dobre bo oszczedzamy skrzynie, naped, opone, sprzeglo i pewnie wiele innych podzespolow motocykla narazonych na duze napiecie lub tarcie powstale w wyniku tego ze skrzynie w moto sa niezsynchronizowane.
Zgadzam sie easy_rider i dodatkowo moge powiedziec ze zeby dobrze uzywac przegazowki wcale nie trzeba nie wiadomo ilu lat spedzonych na moto. Mozna to szybko przyswoic wystarczy troche treningu. No, ale kazdy jezdzi tak jak uwaza za stosowne. Ja nikigo nie bede przekonywal tylko odpowiem na pytanie w temacie.
Stosuje przegazowke, a robie to mniej wiecej tak. Wytracam predkosc i kiedy chce zredukowac to:
1. Naciskam sprzeglo
2. Redukuje bieg jednoczesnie dodajac gazu.
3. Kiedy silnik schodzi z obrotow staram sie puscic sprzeglo w takim momencie, w jakim wydaje mi sie ze nowo zalaczony nizszy bieg bedzie mial swoje obroty.
4. Puszczam sprzeglo i ciesze sie jazda bez szarpniecia, czy uslizgu kola.
Przegazowka w motocyklach jest o tyle fajna tez ze mozna sie pokusic o redukcje podczas jakiegos lekkiego zlozenia, czy na mokrej nawierzchni. W motocyklu typu Zet mamy na tyle duzo momentu hamujacego, ze redukujaca szybko przy ostrzejszej jezdzie mozna na chwilke zablokowac kolo i jesli nawierzchnia jest beee to juz sie moze robic nieprzyjemnie. Przegazowka zapobiega tego typu sytuacjom.
No troszke sie opisalem. Mam nadzieje ze pomoglem, jesli nie to mnie ochrzancie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:25, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wąski napisał: |
4. Puszczam sprzeglo i ciesze sie jazda bez szarpniecia, czy uslizgu kola.
|
Hehe brzmi jak jakaś reklama Ale zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, na zakręcie mi nie raz zablokowało koło i postanowiłem coś z tym zrobić, od tamtego czasu stosuję przegazówkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:50, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
skoro miedzygaz wydluza redukcje biegu, to dlaczego w calym sporcie motocyklowym nie uzywa sie innej techniki?
a skrecacie z przeciwskretem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
RasAlGhul
Zetofil
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Banino Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:44, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No bez przeciwskrętu to chyba tylko manewry na parkingu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
latz
Świeżak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:42, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
no proszę, a myślałem że ten międzygaz to bez sprzęgła. W górę pójdzie w dół nie.
A teraz czytam, że międzygaz to ze sprzęgłem.
To jak to jest?
Ostatnio zmieniony przez latz dnia Pon 17:42, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:44, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W wielkim skrócie: naciskasz sprzęgło - w tym czasie dajesz gazu i wbijasz bieg w dół, odejmujesz gazu jednocześnie puszczając sprzęgło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bikers
Aktywny
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:40, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
już prościej niż easyrider to napisał nie dało się tego wytłumaczyć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wąski
Zetofil
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków/Dębica Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:47, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
locdog napisał: |
a skrecacie z przeciwskretem? |
Każdy stosuje przeciwskret czasami sobie z tego nie zdajac sprawy. Jadac na rowerze czy motocyklu nieswiadomie tego uzywamy zeby wprowadzic motocykl w pochylenie. Niektorzy bardziej, niektorzy mniej, niektorzy sie pochyla troszke, ale jesli chca bardziej sie pochylic to nie wiedza jak to zrobic, a wystarczy tylko skrecic kiera w przeciwna strone.
Podsumowując kazdy stosuje przeciwskret, ale nie kazdy potrafi go zastosowac w sytuacji ekstremalnej (np. w pochyleniu aby zawezic promien skretu). Takie jest moje zdanie.
latz napisał: | no proszę, a myślałem że ten międzygaz to bez sprzęgła. W górę pójdzie w dół nie.
A teraz czytam, że międzygaz to ze sprzęgłem.
To jak to jest? |
Wytlumacze Ci to za pomoca znakow graficznych . Wyobraz sobie ze to sa po kolei zakresy predkosci na ktorych motocykl moze jechac na danym biegu:
11111111111111
.....222222222222222
..........333333333333333
...............444444444444444
.....................555555555555555
...........................6666666666666666
W gore wbijesz bez problemu bieg bez sprzegla i bez szarpniecia gdyz, popatrz na ostatnia 1,2,3,4 czy 5. Zakladajac ze ostatnie cyfry to sa juz maksymalne obroty jakie mozesz osiagnac na danym biegu i osiagasz wtedy jakas tam predkosc. Jesli wbijasz bieg do gory bez sprzegla to masz juz jakis zakres obrotow z kolejnego biegu pod soba. wyglada to mniej wiecej tak:
1111111111111(1)
....22222222222(2)222
Dlatego nie ma jakiegos zgrzytu czy uslizgu, wystarczy ze odejmiesz troszke reke z gazu, albo nawet nie musisz tego robic.
jesli chodzi o redukcje to sprawa nie ma sie juz tak wesolo, gdyz:
111111111111111......??
.....222222222222222(2)
Hipotetycznie redukujacz maksymalnych obrotow drugiego biegu na pierwszy, to pierwszy bieg nie ma takiego zakresu, i w tym momenciemamy gwarantowany uslizg kola, bo mozna by powiedziec ze silnik nie pozwoli na wiecej. Kierujac sie w lewa stronę mozemy zauwazyc ze "kiedy ostatnie jedynka pokazuje sie nad piąta od konca dwójka" to sa to maksymalne obroty dla jedynki, ale juz nie koniecznie dla dwojki. Dlatego tez nalezy wykonac miedzy gaz, zeby podczas redukcji zwiekszyc predkoc obrotowa silnika.
Dlatego odpowiedz na Twe pytanie jest taka ze w gore bez sprzegla pojedziesz, w dół na siłę też, ale po co narazac sie na jakies uslizgi, momenty hamujace, jesli w ciagu tego ulamka sekundy jaki zajmuje redukcja bez sprzegla nie zdarzysz odpowiednio odkrecic gazu, a wysprzeglenie daje Ci dodatkowe ulamki aby przygotowac predkosc wału wykorbionego do zsynchronizowania sie z wałem zdawczym, w uproszczeniu silnik koło.
Ostatnio zmieniony przez Wąski dnia Pon 21:24, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:49, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wąski znowu jestem zmuszony potwierdzić to, o czym piszesz
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 20:49, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Z750_
Gość
|
Wysłany: Pon 21:51, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wąski, a teraz sie przyznaj w ktorej szkole uczysz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|